Nowe Zoo – Słoniarnia

sloniarnia

w weekend majowy wybrałem się z Natalią zobaczyć słynnego wtedy chyba na całą Polskę słonia geja ;) z racji dopisującej pogody chyba 95% mieszkańców Poznania wpadło na taki sam pomysł co zaowocowało paraliżem komunikacyjnym w okolicach Warszawskiej/Krańcowej i kilometrową kolejką do samych kas biletowych…

po odstaniu swego [40 min] udaliśmy się w kierunku słoniarni i muszę przyznać, że to co zobaczyłem na miejscu przerosło moje oczekiwania. obiekt wygląda bardzo ciekawie od strony architektonicznej, kojarzy mi się z wioską afrykańska i generalnie bardzo dobrze komponuje się z otoczeniem. bardzo ciekawym akcentem jest pokrycie dachów wykonane z trzciny.

budynek słoniarni nie odbiega od reszty, moją szczególną uwagę zwróciła wewnętrzna konstrukcja dachu wykonana z drewna i stali – wygląda to na prawdę porządnie – w końcu w Nowym Zoo jest jeden budynek, z którego możemy być rzeczywiście dumni…

zapytacie pewnie „co ze słoniem?” a nic – stał sobie i miał generalnie wszystkich w dupie :)